2015-05-25

Katolicka Polska Wyznaniowa

Od 17 lat, czyli od podpisania konkordatu przez Aleksandra Kwaśniewskiego po głosowaniu Sejmu AWS-UW-PSL-ROP w 1998r, żyjemy w państwie wyznaniowym.

Jego budowa rozpoczęła się od uchwalenia restrykcyjnej ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży w 1993r. W tym samym roku rząd Hanny Suchockiej podpisał konkordat.


Hanna Suchocka i Bronisław Komorowski z żoną na kolanach w kościele

Katolicka Polska Wyznaniowa powstała w 1998r a dostała szpony od SLD poprzez komisję majątkową i finansowanie wizyty papieskiej. Potem katoliccy konserwatyści z PO, PiS i PSL latami pogrążali nas w mrokach i władzy kościoła, aż do kulminacji zła i głupoty w sprawie Chazana.


Czym jest katolickie państwo wyznaniowe?

To kraj w którym decydujący i bezpośredni wpływ na decyzje polityczne mają księża i biskupi katoliccy. Kraj w którym religia katolicka cieszy się szczególnym względem, wyrażonym przez transfery finansowe z budżetu. Kraj w którym purpuraci ogłaszają swoje decyzje i pod groźbą ekskomuniki je egzekwują.

Kraj w którym katolicy i katolicyzm są chronieni bardziej niż inne grupy. Kraj w którym niezgodnie z konstytucją i prawem podejmowane jest zwalczanie poglądów inny niż katolicki przez organy państwa.

I wreszcie jest to kraj w którym biskupi stoją ponad prawem a z praktyki systemu sprawiedliwości wynika, że religia katolicka sprawcy chroni go przed skazaniem za łamanie prawa.

Wpływ biskupów na prawo

  1. Prezydent Lech Wałęsa nosi w klapie symbol katolicki, nawet w czasie sprawowania władzy
  2. Konkordat zawiązano i uchwalono z naruszeniem prawa
  3. Komisja Majątkowa powstała aby uniknąć w procesie rozdawnictwa majątków interwencji sędziów - na co naciskali biskupi
  4. restrykcyjna ustawa aborcyjna jest wynikiem instrukcji biskupów i debata nad tym tematem kilkukrotnie przyniosła już zmianę wyniku wyborczego w wyniku poparcia z ambon dla konkretnej opcji politycznej (ZChN, AWS).
  5. Istnieje parlamentarny Zespół ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski (skład)
  6. formułę funduszu kościelnego, odpisu na kościół oraz pozycji stałej dla funduszu w budżecie państwa ustalano z biskupami, a w Sejmie jedynie zatwierdzono
  7. GIODO pisze listy do biskupów i czyni z nimi inne ustalenia odnośnie sposobu procedowania wniosków o aktualizację danych osobowych w księgach parafialnych. Wojewódzki Sąd Administracyjny dopiero po wielu latach i pozwach przypomniał GIOOD, że formalnie muszą zachować pozory państwa neutralnego światopoglądowo.
  8. telewizja publiczna traktuje religię katolicką i Jana Pawła II jak gdyby w kraju nie było osób niewierzących ani wierzących inaczej. Z programu zdjęto program satyryczny w którym Abelard Giza ośmielił się oznajmić, że papież też puszcza bąki
  9. z religii katolickiej nie wolno szydzić, żartować ani podważać zdania biskupów o co dba artykuł 196 Kodeksu Karnego
  10. bycie biskupem oznacza, że jest się wyłączonym z odpowiedzialności za słowo - co pokazuje sprawa Marenin vs. abp Michalik. Do podobnego skandalu dochodzi w sprawie ks. Oko, szkalującego innowierców.
  11. prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie przeciwko Chazanowi i żadne śledztwo obecnie przeciw niemu się nie toczy, chociaż złamał prawo uniemożliwiając bezprawnie aborcję
  12. Budżet wydaje dwa miliardy zł rocznie na nauczanie religii w szkołach
  13. Pewien ksiądz który spłodził dziecko odmówił wezwania karetki do rodzącej na plebanii partnerki, w skutek czego dziecko zmarło. Każdy normalny człowiek poszedłby siedzieć, ten ksiądz po prostu wyjechał z kraju.
  14. Sprawa biskupa Wesołowskiego na którego są twarde dowody że dokonywał aktów pedofilskich ciągnie się już latami
  15. Tak można w nieskończoność...

Ekskomuniką grożono:
* minister zdrowia Ewie Kopacz, gdyby umożliwiła zgwałconej nastolatce usunięcie ciąży
* wszystkim posłom głosującym za przyjęciem ustawy o finansowaniu in-vitro (w formie umożliwiającej efektywne zabiegi, co wiąże się z utratą niewykorzystanych zarodków)
* każde takie publiczne ogłoszenie fatwy jest nagłaśniane przez media, bez żadnej dziennikarskiej refleksji czy chociażby frazą "biskupi twierdzą że"

I dopiero wybór Dudy oznacza państwo wyznaniowe?

Smutne, że dopiero wybór Andrzeja Dudy na prezydenta wywołuje falę protestu przeciw budowie państwa wyznaniowego. Smutne, bo to państwo jest już zbudowane i ma się świetnie.
Andrzej Duda jest sprzeciwem młodych wobec neoliberalnych głupot wyprawianych w Polsce od 1990r. Sprzeciwem wobec braku szans. Ale nie jest głosem za państwem wyznaniowym. Chociaż oczywiście je reprezentuje:


My to państwo wyznaniowe mamy od dawna! Wybór Dudy nic w tej kwestii nie zmieni ani pozostanie Komorowskiego na stanowisku nas przed tym nie ocali. Cała polska klasa polityczna maczała ręce w czarnej mazi. Hanna Suchocka za zasługi dla finansów kościoła została ambasadorem w Watykanie. Kwaśniewski się nawrócił i po rękach papieża całował. Cały PZPRowski beton w SLD, poza kilkoma krzykaczami jak Joanna Senyszyn to klerykałowie. Kandydat SLD na prezydenta, Magdalena Ogórek, również miała klerykalne poglądy a nawet pozwoliła sobie bronić postępowania Chazana.


Audiencja papieska prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Na kolanach Jolanta Kwaśniewska, pierwsza dama rzeczypospolitej - a wraz z nią cały kraj.

W Platformie o mało co nie doszło do rozłamu, gdy trzeba było zablokować całkowity zakaz przerywania ciąży. Homofobia polityków Platformy sprawiła, że Anna Grodzka nie mogła zostać wicemarszałkiem, wbrew zwyczajowi.

To nie brak woli politycznej sprawia że nie mamy ustawy o związkach partnerskich, lecz obawa przed rozpadem Platformy w wyniku podziału na homofobiczną większość i postępową mniejszość. Ten rozpad nie jest kwestią ideową, lecz kwestią wsparcia biskupów dla ewentualnego oddzielonego od PO skrzydła konserwatywnego. To nie jest teoretyczna groźba.

I dopiero PiS u władzy to Polska wyznaniowa? Obudźcie się wreszcie!

2015-05-18

Jak daleko nam do stosów i inkwizycji w Polsce?

Jak daleko nam do stosów i inkwizycji w Polsce? Czyli w jakim kraju żyjemy?

Kto nas broni przed zaostrzeniem ustawy o dopuszczalności przerywania ciąży?

W 2012r był taki pomysł, aby zabronić przerywania ciąży ze względu na chorobę lub kalectwo płodu. Czyli dokładnie tej sytuacji w której Chazan odmówił aborcji - Ziobryści chcieli zalegalizować to szaleństwo. Oto głosowanie za odrzuceniem tego projektu:


Przeciw odrzuceniu, a więc za zakazem aborcji płodów chorych i kalekich było:
* z PO: 14 osób
* z PiS: 129 osób
* z PSL: 20 osób
* Ziobryści: 19 osób
* niezależni: 2 osoby
wstrzymało się 10 osób, w tym 8 z PO i aż 9 osób z klubu PO nie było.
To był ten moment w którym "Tusk łamał kręgosłup moralny".

Dwa lata temu o mało co zapłonęłyby w Polsce stosy inkwizycji a prokuratorzy zamieniliby się w oprawców. Kto ocalił kraj przed tym szaleństwem? 42 posłów Ruchu Palikota i 22 z SLD. W kolejnym Sejmie ich już nie będzie.

Asystentka przyszłego prezydenta Andrzeja Dudy

W niezwykle interesującym artykule Magdalena Żuraw powróciła w debacie wyborczej przez "kamienowanie kobiet". Co robi dziś "aniołek Kaczyńskiego? Gazeta porusza poglądy obecnej asystentki Andrzeja Dudy w europarlamencie, pani Magdaleny Żuraw.

* jest to ta pani, która oferowała whiskey temu kto podpali tęczę na placu Zbawiciela
* w swoim wpisie na blogu wyrażała się pozytywnie o ukamienowaniu Iranki za cudzołóstwo, opatrując go tytułem "Po szóste: nie cudzołóż!". Sugerowała, że takie prawo jest akceptowalne skoro życzą go sobie obywatele.

Ta kobieta niedługo przeniesie się do kancelarii w Belwederze. Będzie opiniować projekty, organizować pracę biura, przyjmować ludzi.

Kobieta, której nie przeszkadza ukamienowanie innej kobiety za miłość. Kobieta dla której 'twarde prawo ale prawo' jest argumentem za tym, żeby ukamienować kobietę która zdradziła męża. Kobieta pozbawiona jakiejkolwiek empatii i szacunku do życia i godności człowieka, stanie się urzędnikiem w najważniejszym urzędzie w kraju. To jest fundamentalistka ze złem tryskającym z oczu. To są kajdany szaleństwa, to są obozy koncentracyjne dla niewierzących!

Jak zatem nam daleko?

Przed końcem 2015 roku zapłoną w Polsce stosy. Brak partii antyklerykalnej w Sejmie, bardzo osłabiona Platforma, fundamentalista Kukiz i cyniczni gracze z PiS z pewnością nam je rozpalą.
Nie będą mieli wyjścia, bo trzeba będzie przykryć pustkę programową zarówno PiS jak i Kukiza.

A ja będę piekł przy tym ogniu kiełbaski i patrzył na przerażone miny Polaków mądrych po szkodzie.

Antyklerykalizm nie był dość ważny? Wibrator w ręce Palikota przeszkadzał?
Na Grodzką nie udało się zebrać nawet 100 tys podpisów? Śmieszkiwaliście z hasła "ludu Słupska szykuj dupska"?

Miłej inkwizycji! Teraz dowiecie się co znaczy Irlandia w Polsce! (tam jest całkowity zakaz przerywania ciąży).

Edit: w Irlandii nie jest tak źle okazuje się, skoro małżeństwa jednopłciowe dopuścili. W tym wypadku dowiecie się zatem czym jest Uganda i Salwador!
I kolejna edycja: 26 maja 2015 Sejm głosami PO postanowił nie zajmować się ustawą o związkach partnerskich. Nadchodzi inkwizycja, PO staje oficjalnie i w całości po stronie fundamentalistów (przestali udawać)!

Duda pokazuje prawdziwą twarz kościoła i naukę Jana Pawła II!

W debacie prezydenckiej 17 maja starły się PO i PiS w kwestiach dla siebie (nie obywateli) najważniejszych. Zabrakło tematu umów śmieciowych a wg. dyskutantów powodem emigracji ludzi do Anglii było dojście do władzy PiS w 2005r a nie tak oczywista sprawa jak otwarcie rynku pracy w Wielkiej Brytanii.

Debatę zdominowały przepychanki międzypartyjne wśród których pojawiła się kwestia in-vitro (zapłodnienia pozaustrojowego). Obie partie złożyły swoje projekty, PO zmierzający powoli i w bólach do umożliwienia finansowania zabiegów oraz PiS który penalizuje jedyną skuteczną metodę zapłodnienia związaną z powstaniem i wszczepieniem wielu zarodków - przy utracie części z nich.

PiS i Andrzej Duda jako sygnatariusz projektu proponują 2 lata więzienia za "zabicie zarodka, który jest przecież człowiekiem i przysługuje mu niezbywalna ludzka godność".

Św. Tomasz z Akwinu o zarodkach

Gdyby wciąż obowiązywało średniowieczne stanowisko, projekt Dudy by nie powstał:
Zarodek płci męskiej staje się człowiekiem po 40 dniach, zarodek żeński po 80. Dziewczynki powstają z uszkodzonego nasienia lub też w następstwie wilgotnych wiatrów.

Radykał Jan Paweł II

Niestety Karol Wojtyła był radykałem i z obrony życia poczętego uczynił misję swojego życia. Uważał, podobnie jak Matka Teresa z Kalkuty, że aborcja jest największą zbrodnią. To Wojtyła zradykalizował kościół i pozbawił go możliwości intelektualnej obrony stanowiska poprzez nauczanie sprzeczne z biologią. To on z etyki zrobił bejzbola i to dzięki niemu kościół katolicki opowiada takie brednie jeśli chodzi o zarodki i "życie poczęte".

Ta obsesja zaczęła się od Jana Pawła i rację ma absolutnie Andrzej Duda wytykając Komorowskiemu odejście od tego nauczania. Obowiązkiem katolika i katolickiego prezydenta jest nie dopuścić do zabijania zarodków i życia poczętego. Nie dopuścić nawet siłą, więzieniem i paleniem na stosach!

Komorowski broni się chwytem bardzo groźnym i cynicznym, odpowiadając "niech pan do tego ojca świętego nie miesza". Fałszuje więc obraz prawdziwego zagrożenia!

Prawdziwa twarz kościoła

Prawdziwa twarz kościoła to twarz Dudy i obrona życia poczętego i zarodków więzieniami, kajdanami, stosami. Prawdziwa twarz kościoła to pogarda dla kobiet, pogarda dla odmiennych poglądów, to bejzbole zamiast argumentów.

Hexenverbrennung 1555.JPG
"Hexenverbrennung 1555" by The original uploader was Geoz at German Wikipedia - Flugblatt von Jörg Merckel, Nürnberg 1555. Licensed under Public Domain via Wikimedia Commons.

Prawdziwa twarz kościoła to narzucanie pseudoetyki siłą, bez liczenia się z konsekwencjami. Przez tą krótką chwilę w debacie widzieliśmy prawdziwe zacietrzewienie Dudy, jego prawdziwą twarz.

Kolejne postulaty kościoła

Prawdziwa twarz kościoła to także:
* prewencyjne aresztowanie każdej kobiety po poronieniu (a może to nie był przypadek?)
* całkowity zakaz aborcji, nawet w przypadku gwałtu
* tradycyjne, katolickie bicie żony - żeby suka wiedziała gdzie jej miejsce
* zaprzeczanie zjawisku pedofilii i ukrywania pedofilii wbrew zeznaniom świadków i faktom

Polska potrzebuje Dudy!

Polska potrzebuje Dudy! Potrzebuje szaleństwa zamykania do więzień za poglądy, potrzebuje prawdy o kościele katolickim, potrzebuje naświetlenia poglądów Jana Pawła II.
Tylko prawda może wyzwolić Polskę spod okupacji Watykanu! Tylko prawda może przynieść odejście od katolickiego państwa wyznaniowego.

Obecnie tylko kilka głosowań w Sejmie dzieli nas od realizacji całego tego katolickiego szaleństwa. Prokuratura jest gotowa do działania, - co pokazała umarzając sprawę Chazana. Sądy skazują z artykułu 196kk. Urzędnicy w ministerstwach mają za nic konstytucję i robią to czego nauczyli się w Opus Dei. Posłów PO trzeba było dyscypliną przymuszać aby nie zaostrzyli ustawy o warunkach przerywania ciąży.

Polskie kobiety! Głosując od lat na PO i PiS same sobie gotujecie ten los!
Polski mężczyzno! Głosując od lat na PO i PiS wprowadziłeś tu państwo wyznaniowe w którym wystarczy kilka głosowań aby prawdziwa twarz kościoła chwyciła zębami twoją partnerkę lub córkę i przykuła kajdankami do szpitalnego łóżka po tym jak drutem próbowała spędzić ciążę (bo legalnie nie będzie ani środków ani zabiegów).

Polacy! Chcecie rozwiązań prawnych z Ugandy czy Salwadoru w Polsce? Życzę wam tego serdecznie!

Naród który oddaje tylko 1,5% głosów na partie antyklerykalne, zasługuje na średniowieczne stosy!

2015-05-13

Korwin kazał zabić Jezusa

Niejaki Jezus wpadł z batogiem do świątyni i rozgonił kupców. Później publicznie rozpowiadał, że należy płacić podatki.

Wkurzony na drzewo oliwne które nie wydało owocu, kazał mu zwiędnąć i uschnąć. Bandyta ten lekceważy prawo własności!

Wyrabiał co prawda wino bez akcyzy i składu akcyzowego, jednak nie w celu osiągnięcia zysku lecz rozdając je za darmo, by uratować czyjeś szczęśliwe wesele.

Lewactwo to nie mogło ujść czujnym oczom pewnego celnika i strażnika kapitału imieniem Korwin. Powiadomił czym prędzej system o głoszeniu groźnych bredni i aresztował Jezusa.

Obatożył, a gdy ten lewactwa się nie wyrzekł - kazał gwoździami do desek przybić, a nad nim napis 'LEWAK'.


Gdzie jest elektorat lewicy? U Kukiza!

Czytając dzisiejszą Rzeczpospolitą natrafiłem na znakomity artykuł "Niewierni wyborcy PO". Pokazuje on jak rozłożyły się głosy w wyborach prezydenckich 2015 w porównaniu z poprzednimi wyborami. Cześć wyborców PO głosuje obecnie na Dudę, jednak nie to jest najważniejsze.

Najważniejsze jest takie zdanie:

Niegłosujący w ostatnich wyborach prezydenckich wybierali Kukiza (43 proc.)

Aż 43% badanych osób, które nie głosowały w poprzednich wyborach, udało się do urn oddać głos na Pawła Kukiza.

Panie Pawle, niezależnie od tego czy jest pan katolickim fundamentalistą i od złego pomysłu w JOWami, jestem Panu (i wszyscy powinniśmy) bardzo wdzięczny.

Ruszył pan z domów ludzi którzy nie mieli już nadziei! Dał pan ofertę ludziom zaniedbanym przez polską klasę polityczną!

Lewica powinna mówić językiem buntu i miłości do kraju

Brzmi to oczywiście banalnie, bo od tego jest właśnie lewica - żeby kierunkować bunt społeczny. Okazuje się jednak, że wbrew mojej diagnozie PiS nie przejmuje całego elektoratu buntu.
Okazuje się, że młodzi ludzie kochają swój kraj ale nienawidzą polityków. Lewica zaś musi zrezygnować z kosmopolityzmu, kopiowania rozwiązań z zachodu i skupić się na młodzieńczym buncie!
Wróćmy do korzeni!

Jak trywialnie i oczywiście by to co piszę powyżej nie brzmiało, teraz mamy na to dowód z decyzji wyborców. Nie spekulacje, analizy, dywagacje i domysły. Mamy dowód.

Kukiz jest naszym Leninem!

Lenin z irokezem na okładce płyty Big Cyc
Okładka płyty Big Cyc - Z partyjnym pozdrowieniem, 12 hitów w stylu lambada hardcore
Jest to mój ulubiony album polskiego rocka!

2015-05-12

Jednomandatowe Okręgi Wyborcze to koniec nadziei na lepszą Polskę

Walka nie idzie dziś o to kto będzie prezydentem tylko to, żeby POPiS nie wykorzystał naiwności wyborców Kukiza do wprowadzenia JOWów.

To najlepszy prezent od lat dla tych partii, uśmiech i szczęście na twarzy aroganckich polityków i baronów czerpiących dostatek z funkcjonowania w układzie politycznym. Lata dostatku i dobrobytu u koryta dzięki naszemu frajerstwu.

JOWy spowodują, że społeczeństwo już całkowicie utraci wpływ na władzę i jedyne co będzie mogło zrobić to wyjść na ulicę - jak w Wielkiej Brytanii czy USA (Occupy Wall Street / we are 99%).



JOWy oznaczają, że żadne małe partie do Sejmu nie wchodzą, że wpływ związków zawodowych na polityków maleje do zera. Wystarczy zdobyć więcej głosów niż konkurent polityczny aby nie musieć się liczyć z niczym. Jedyne co trzeba zrobić aby utrzymać władzę to nie przeholować. To jednak jest zupełnie inna granica niż ta, gdy premier musi jechać do protestujących górników. Musi.

Brytyjskiemu premierowi wystarczy wysłać policję żeby rozgoniła protest - może bezpiecznie zlekceważyć protest obywateli. Bieda i złe warunki pracy są bowiem wspólnym problemem wielu rejonów - jednak nie większości obywateli. Jednomandatowe Okręgi Wyborcze pozwalają całkowicie zlekceważyć los biednych na rzecz powodzenia bogatych. Na pewno poniesie to frekwencję w wyborach, ale celem polityki powinno być szczęście obywateli a nie frekwencja w wyborach.

Kukiz wygrywa wybory?

Takie osoby jak posłanka Pawłowicz, poseł Macierewicz czy Hoffman oraz Rostkowski będą miały gwarancję błogostanu przez następne kadencje Sejmu - i nic się nie uda zrobić. Nie powstanie żadna nowa partia, żaden Kukiz, Palikot czy inny nowy polityk nie zmieni już niczego. Nie wygrywa się wyborów startując z zerowym poparciem - partię buduje się powoli.


Dlatego JOWy to śmierć demokracji. Potwierdzają to doświadczenia USA, Wielkiej Brytanii i 61% mandatów PO w Polskim Senacie.

W tej sytuacji to, kto wygra drugą turę wyborów prezydenckich, jest zupełnie nieistotne.

Update: Pytamy przechodniów, czym są JOW-y?

"Robię z siebie idiotę, prawda? Powinienem to wiedzieć."

2015-05-11

Polacy nie chcą lewicy

Dotarło do mnie objawienie poranne: Polacy nie chcą lewicy.


Biedni i uciskani

Ci którzy są biedni, wyzyskiwani na umowach śmieciowych czy bezrobociu wysoko cenią sobie symbolikę patriotyczną i katolicką. Ponieważ mało wiedzą o państwie i ekonomii (nie mają kiedy się uczyć!), wierzą wciąż w Balcerowicza a jednocześnie że państwo musi im dać. Dlatego populizm okraszony polskimi tradycjami do nich przemawia. Jest to grupa która nie ceni sobie logiki ani naukowego sposobu rozumowania, lecz symbole. Możliwe, że zagłosują na nowoczesny program - jeśli ktoś im pokaże jak na nim zyskają i nie urazi uczuć religijnych (nie mylić z antyklerykalizmem).

Bogaci z wielkich ośrodków

Natomiast ci którzy są bogatsi, z większych miast i wykształceni chcą wolnego rynku a nie dzielić się z innymi - zwłaszcza tymi "głupimi moherami". Mają równie mgliste pojęcie o ekonomii i też popierają Balcerowicza ale już nie na wiarę a jako zbawiciela od wrażego komunizmu i socjalizmu. Typowa wypowiedź takiego człowieka to "ja znam socjalizm, żyłem w nim". Na każde próby pokazania jak socjalizm działa za granicą odpowiedzią jest "a tam jugdendamty zabierajo dzieci rodzicom!" albo "a Szwecja to zbankrutowała" (to nie prawda).

Uważają się za ludzi merytorycznie wybierających program, jednak brak wiedzy i ciągłe oszukiwanie siebie sprawia, że kierują się emocjami i przeczuciami. Ciągle skaczą między partiami pokrzykując na każdego kto akurat myśli inaczej niż oni "ty jeszcze w to wierzysz?" albo "ale z ciebie frajer".

Część z tego elektoratu to ludzie wykształceni a jednocześnie katolicy, tzn. ci których antyklerykalizm na prawdę dotyka w czuły punkt. Odczuwają, że wstyd być katolikiem gdy się ma takich biskupów ale bronią swojej wiary i bardzo łatwo ich urazić - jak każdego kierującego się emocjami. Nie wiedzą czy to dobrze być patriotą w sensie nacjonalizmu czy źle.

Antyklerykałowie i ateiści

Antyklerykałowie są bardzo silnie reprezentowani w Internecie, ale rzeczywistość jest taka, że jest to zaledwie kilka-kilkanaście tysięcy osób. Intelektualnie wygrywając w cuglach, zapatrzyli się w swój sukces i ogłosili koniec rządów biskupów. Ja tez się dałem na to nabrać, dlatego objawienie o poranku było tak przykre.

Tak samo nieliczną grupą są ludzie o poglądach rzeczywiście lewicowych. Gdy się powie "nie jestem patriotą, ale chcę silnej gospodarki w Polsce", odpowiedzią będzie totalne niezrozumienie.

Diagnoza

Prokapitalistycznych, jeżdżących Jaguarami "komuchów" z SLD nikt w tym kraju nie lubi i żadne umizgi Millera w kierunku kościoła tego nie zmienią.

Ci których rzeczywiście boli obecny system, nie rozumieją nowoczesnego socjalizmu - czyli budowy silnego państwa równego rozwoju, równych szans, dobrej edukacji i służby zdrowia z wysokich podatków.
Warstwy społeczne które skorzystałyby na zmianie w lewo, są też zbyt zacofane żeby głosować na "babę z jajami", "tego przygłupa z wibratorem", "pieprzonego geja" czy "feminazistki".

Nie ma komu głosować ani na nominalną lewicę (SLD) ani na rzeczywistą lewicę.
Rolę lewicy w Polsce spełnia po prostu Prawo i Sprawiedliwość bo to oni katalizują odpowiednio niezadowolenie, operując właściwymi symbolami.

Inwestycja w edukację!

Akcje uświadamiające Razem, jak ta z Elvisem i 90% dochodowego czy zaletami związków zawodowych to światełko w tunelu:

Finlandia ma największe uzwiązkowienie w UE. Pojękiwania neoliberałów o tym, że związki zawodowe szkodzą gospodarce, można włożyć między bajki.http://www.razemdamyrade.com

Posted by Razem on Tuesday, March 31, 2015


Bez uświadomienia ludziom, że obniżanie podatków i liberalny wolny rynek nie poprawią losu mas, nie będzie w Polsce żadnej lewicy.

Bez uświadomienia ludziom że tylko razem, zjednoczeni w związkach zawodowych i układach zbiorowych możemy bronić się przez chciwym kapitalizmem - nie będzie w Polsce lepiej.

Bez zrozumienia przez egoistów którym udało się dobrze wyjść na liberalizmie, że państwo może być lepsze, szczęśliwsze i bogatsze dzięki solidarności społecznej - nie będzie w Polsce lepiej.


2015-05-10

Konsekwencje wygranej katoprawicy dla Polaków o świeckich poglądach


Urna wyborcza (Fot. Grzegorz Dabrowski/AG)

Wygrana Dudy w wyborach prezydenckich, wygrana PiSu i reszty katoprawicy (w tym Kukiza) w wyborach do Sejmu - tragedia? Dla mnie jest to wydarzenie pozytywne, bo partia która niszczy kraj dostała czerwoną kartkę. Każda nadzieja na zmianę cieszy.
Jakie jednak będą konsekwencje tych wygranych?

Nastąpią przede wszystkim zmiany symboliczne:
* pomnik "zamachu smoleńskiego"
* zmiana nazw ulic
* więcej podsłuchów i bardziej represyjne prawo
* dużo wkurzającego gadania w telewizji (pozdrawiam profil Psychiatryk24)

Zmiany realnie wpływające na ludzi:
* zaostrzenie ustawy aborcyjnej (nie jest to pewne!)
* Duda i PiS obiecali Solidarności zakończenie umów śmieciowych - to dobra wiadomość jeśli uda się to zmienić
* zakończenie finansowania in-vitro z budżetu
* teoretycznie możliwy jest skręt ku wrażliwości społecznej i polskiemu przemysłowi jeśli PiS będzie miał główny głos

Co się nie zmieni:
* nadal będziemy żyli w katolickim państwie wyznaniowym
* nadal brak ustawy o związkach partnerskich
* nadal prokuratura będzie obsadzona sprzedawczykami z PiS
* nadal religia w szkole będzie finansowana z budżetu
* nadal będą szły budżetowe pieniądze na świątynię opatrzności
* po wprowadzeniu JOWów, nadal scena polityczna będzie podzielona między PO i PiS, bez nadziei na zmianę
* lewica nadal nie będzie istnieć, SLD w końcu zostanie uznane za trupa
* nadal posiadanie marihuany będzie karalne
* nadal w sądach będą zapadać absurdalne wyroki, bo brak jest kontroli nad tym środowiskiem
* nadal zaniedbane będą szkoły, PiS będzie kontynuowało swoją bzdurną reformę
* nic się nie zmieni w sprawie szpitali, bo PiS nie chce rozumieć że służba zdrowia już jest prywatna - a nie że trzeba jej bronić przed prywatyzacją.
* nadal będziemy machać szabelką przed nosem Rosji i prowadzić romantyczną, nieskuteczną politykę zagraniczną

Jakie będą konsekwencje?
Właściwie prawie żadne, dla ludzi którzy mieszkają w dużych miastach i mają wykształcenie i rozum. Mamy dobrą pracę, na aborcję czy pigułkę "po" nas stać. Realny problem to in-vitro.

Więcej się zmieni jeśli KorWIN zdobędzie dużo głosów, niż jeśli zmieni się rząd PO na rząd PiS+Kukiz.

Musimy się chyba przyzwyczaić do tego, że większość głosujących chce tutaj takiego państwa jakie jest w tej chwili. Może lepiej by było, żeby było w końcu gorzej - bo im gorzej tym większa szansa, że ludzie którym jest źle do wyborów pójdą.

Frekwencja 30% w wyborach parlamentarnych czy jedynie 50% w prezydenckich oznacza, że większość ludzi nie zajmuje się polityką. Siedzą sobie przy grillu, piją piwko, jedzą kiełbaski i nie walczą o świeckie państwo. Za dobrze im jest.

Wciąż jest nam zbyt dobrze.

Co można zrobić?
Edukować. Poparcie dla JOWów które zabierają jakikolwiek realny wpływ na politykę z rąk wyborców (nawet te skrawki które mamy teraz) dowodzi, że brak nam wiedzy o mechanizmach państwa.

Poparcie dla całkowitego zniszczenia instytucji państwa i prywatyzacji wszystkiego - dowodzi braku wiedzy o polityce gospodarczej i krótkowzroczności.

Poparcie dla Balcerowicza świadczy o tym, że nie rozumiemy dlaczego jesteśmy biedni a nasza gospodarka zbyt słaba by strategicznie grać o wysoką stawkę. A skoro tego nie rozumiemy, nie naprawimy tego.

Edukacja i dyskusja. Nacisk na partycypację poprzez pokazywanie czym się kończy gdy ludzie o świeckich poglądach nie głosują.

Teoria względności - czym jest?

Teoria względności Alberta Einsteina (szczególna i ogólna) opisują prawdę na temat upływu czasu i pomiaru odległości w sposób nieco dokładniejszy, niż to co od dawna wiedziała ludzkość.


Sumowanie prędkości

Einstein zastanawiał się jak wygląda świat z perspektywy fotonu i doszedł do wniosków które opisał w szczególnej teorii. Okazuje się, że dla zjawisk związanych z dużymi względnymi prędkościami zwykłe wzory na sumowanie prędkości nie mają zastosowania.
Dwa lecące na przeciw siebie promienie światła mają względem siebie prędkość równą prędkości światła - ponieważ jest to maksymalna możliwa prędkość. Prędkości nie sumują się zatem liniowo - im bliżej granicznej prędkości światła (c), tym wyższy współczynnik korekcji wyniku.

Ekwiwalentność ruchu i grawitacji

Dalej Einstein ustalił, że z punktu widzenia obserwatora wewnątrz rakiety - który nie ma możliwości obserwacji na zewnątrz, przyspieszenie rakiety nie różni się niczym od silnej grawitacji. Ekwiwalentność wpływu ruchu i grawitacji stanowi trzon ogólnej teorii względności.

Czasoprzestrzeń

Pomiary linijką nie sprawdzają się przy masach, prędkościach i odległościach z jakimi mamy do czynienia w Kosmosie. Obserwator będący w szybkim ruchu będzie dokonywał tych samych pomiarów co obserwator w bezruchu - jednak ich porównanie da dwa różne wyniki.

Dwa zegarki wskażą inny końcowy czas eksperymentu, jeśli jeden z nich poruszał się bardzo szybko (dylatacja czasu). Dlatego nie można patrzeć na rzeczywistość oddzielając odległość od czasu. Pomiar czasu zawsze bowiem zależy to od obserwatora i prędkości.

Słynny paradoks bliźniąt polega na tym, że po podróży z bardzo dużą prędkością jednego z bliźniąt, spotkają się i obserwują że podróżnik jest młodszy. Czas i odległości są pomiarami subiektywnymi, względnymi.

Wpływ grawitacji na czas

W filmie Interstellar pokazano wpływ grawitacji na spowolnienie czasu (grawitacyjna dylatacja czasu). Silne pole grawitacyjne wpływa na bliźnięta tak samo jak podróż z dużą prędkością. Zbliżając się do wielkiej masy nie odczuwamy żadnych zmian upływu czasu - jednak po powrocie w miejsce oddalone od tego źródła, spotykamy naszego bliźniaka, który znacznie się postarzał w stosunku do nas.


Einstein nie wyjaśnił dlaczego tak się dzieje i nadal tego nie wiemy. Natomiast zasada ekwiwalentności ruchu i grawitacji właśnie taki efekt przewiduje. I to przewiduje go trafnie - czego dowodzą rozliczne badania.

Międzynarodowa stacja kosmiczna

Dla obiektów wysoko nad Ziemią (z dala od centrum Ziemi czyli "źródła" grawitacji), z naszego (ziemian) punktu widzenia czas płynie szybciej. Dla obiektów poruszających się bardzo szybko w stosunku do nas, statycznych - czas płynie wolniej.

Sumaryczny efekt ten zależy od tego jak silne jest pole grawitacyjne i jak wielka jest prędkość. W przypadku międzynarodowej stacji kosmicznej (ISS), zdecydowanie wygrywa efekt prędkości.

Jednocześnie astronauci którzy na stacji mieszkają, odczuwają upływ czasu zupełnie identycznie jak my na Ziemi. Dwa identyczne zegarki atomowe działają na Ziemi i ISS tak samo. Jednak porównanie wskazań daje różne wyniki. Dokładnie zgodne z ogólną teorią względności.

Soczewka grawitacyjna

Einstein trafnie przewidział, że grawitacja może zaburzyć to co rozumie się przez najkrótszą drogę między dwoma punktami. Fotony zawsze poruszają się najkrótszą drogą, ponieważ poruszają się z maksymalną prędkością. Co ciekawe, gdyby posiadać linijkę o długości setek tysięcy lat świetlnych - leciałyby wzdłuż tej linijki.

Grawitacja ma jednak taki efekt, zwany zakrzywieniem czasoprzestrzeni, że umożliwia fotonom pochodzącym ze źródła światła zasłoniętego przez inny obiekt, dotrzeć do naszych teleskopów. Przestrzeń w pobliżu źródła grawitacji z punktu widzenia odległego obserwatora zmienia swój kształt.

Naiwnie rysuje się, że światło obiega łukiem taką soczewkę, jednak prawda jest taka że grawitacja wpływa na odległości, że soczewka grawitacyjna "rozciąga" obraz zza siebie. Jeden przykład (symulacja) wart tysiąca słów - poto masywny obiekt (czarna dziura) wpływająca na światło docierające z galaktyki "przelatującej" za nią:


Podsumowanie

Mam nadzieję, że nieco przybliżyłem wam teorię względności i odczarowałem ją. Została ona wielokrotnie eksperymentalnie potwierdzona. Niestety nie dotarłem do przystępnego opisu po polsku, więc podaję link do angielskiej wikipedii: https://en.wikipedia.org/wiki/Tests_of_general_relativity.

Warto wiedzieć o teorii względności o wiele więcej niż tu napisałem.

Bardzo proszę o korekty i krytykę w komentarzu lub na facebooku jeśli gdzieś popełniłem błąd - w końcu nie jestem fizykiem.

2015-05-09

Ojczyznę wolną racz nam zwrocić Panie?

Śpiewa się po kościołach tą pieśń, ale od '89 w większości już:
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie!

Zastanówmy się, czy rzeczywiście Opatrzność Boża przyczyniła się do upadku laickiego, ateistycznego komunizmu. Czy Jan Paweł II otworzył ojczyźnie drogę błogosławioną przez Ducha czy autostradę do piekła? Czy państwo w którym największa zbrodnia zdaniem kościoła (aborcja) upadając dało katolikom lepszą ojczyznę?

Obraz Rzeczypospolitej

Krajem rządzi pieniądz, jest jedyną wartością i wyznacznikiem wszystkich działań. Liberalna ekonomia gniecie najbiedniejszych i wysyła na emigrację miliony ludzi. Pęd do posiadania stał się wyznacznikiem atrakcyjności człowieka, jego ambicji i aspiracji.

Religia kapitalistyczna wyrugowała inne idee - utraciliśmy solidarność społeczną, egoizm wyrósł na cnotę i stanowi wyznacznik racjonalności. Nawoływanie do solidarności społecznej i wspólnego zrzucania się w większej kwocie na wspólne cele jest postrzegane jako szaleństwo (lewactwo). Kto nie kieruje się egoizmem, jest czubkiem. Tratowanie innych ludzi to mądrość.

Jednocześnie kościół katolicji znacznie zyskał majątkowo oraz uzyskał bezprecedensową władzę budując państwo wyznaniowe na zakazie aborcji.

Obraz kościoła

Zgodnie ze statystykami samego kościoła, traci on jednak wiernych na potęgę. Coraz mniej ludzi do kościoła chodzi. Druzgocące są badania nad tym w co ludzie wierzą - nieomal brak chrześcijan w kościele (mniej niż połowa wierzy w zmartwychwstanie).

Spada jakość i ilość powołań. Biskupi w dramatyczny sposób odstają intelektualnie już nie tylko od elity naukowej ale od większości społeczeństwa. Ponad 80% Polaków popierało ratyfikację konwencji antyprzemocowej która za przemoc na tle płci wini tradycję i religię oraz promuje wychowanie równościowe (zwane przez biskupów gender). Większość Polaków popiera in-vitro i refundację in-vitro, bo Polacy bardzo kochają dzieci.


autor: HERL

Obraz laicyzacji społeczeństwa

Ludzie do kościoła chodzą już tylko dla spokoju od gadania lub żeby się pokazać. Wielu ateistów chrzci swoje dzieci, bojąc się (niesłusznie, ale za późno to zrozumiałem) szykan. Ci którzy do kościoła chodzą, w przedbiegach przegrywają wszelkie dyskusje o wierze zarówno z ateistami jak i ze świadkami Jehowy - bo po prostu nie wiedzą w co wierzą.

Religia z siły nośnej "ducha narodu", z ostoi walki o wolną, niepodległą, piękną Polskę stała się formą legalnego kibolstwa. Plemieniem osaczonym zewsząd przez rozum, Unię Europejską i "homoterrorystów". Plemieniem które własnego grona nie umie ani nie chce oczyścić nawet z przestępców - każdą krytykę taktując jako atak. Tłumacząc sobie zewnętrzny świat jako "uleganie modzie która przeminie".

Rośnie poparcie dla homo- i heteroseksualnych związków partnerskich - całkowicie sprzecznych z biblią.

Chociaż wciąż brak edukacji seksualnej, otwarcie na kulturę zachodnią przyczyniło się do spadku wieku inicjacji seksualnej.

Zwyrodnialca Chazana popiera jedynie nieliczna garstka szaleńców. Polityk z nadania kościoła musiała odwołać Chazana z funkcji pod wpływem głosów wyborców.

Jahwe traci wyznawców

Jahwe traci w Polsce wyznawców. Bóg przestaje się liczyć, kościół zabrnął w polityczne zobowiązania - zyskując ziemię i pieniądze, jednak tracąc charyzmę i ducha. Czy na prawdę to jest działanie opatrzności bożej? Czy rzeczywiście katolicy mają za co dziękować Janowi Pawłowi II?

Za komuny było lepiej także z punktu widzenia wiary. Biskupi oczywiście liczą mamonę, więc dla nich lepiej jest teraz - bo mają większe wpływy na dworze Watykańskim. Czy opatrzność boża nie wiedziała że tak się stanie - że trzeba będzie utrzymywać status kościoła siłą i zapisami prawnymi?

Wygląda na to, że komuna była przyjacielem boga... Mimo pozwolenia na największy (zdaniem JP II) grzech, czyli aborcję.

Kościół nie ma mocy

Wyznawców religii jest w Polsce co najwyżej 30% - czyli zdecydowana mniejszość. Spośród nich nie zastanawiało się nigdy nad swoją wiarą też pewnie sporo osób.

Niestety omotane struktury państwa wciąż jeszcze opierają się przepowiedniom z książki Pomniejsze bóstwa Terrego Pratchetta, że bóstwa których nikt nie wyznaje tracą moc. Kościół trwa u władzy i udaje, że szabelka jest wciąż groźna.

Gdyby tylko dotrzeć z tą informacją do ludzi...

Zacznijmy może od wyrugowania religii ze szkół - w końcu to nie jest nauka a prawie 2 miliardy złotych na pewno pomogą szpitalom. Po prawej stronie widzicie aanner akcji świecka szkoła, zachęcam do działania!

Czy istnieją magowie i magia?

Magia to przezwyciężanie sił jakimi rządzi się Kosmos. Tworzenie, anihilacja i transport materii. Latanie, tworzenie wody i deszczu, rzucanie piorunów. Ograniczmy się do tego aby ułatwić analizę.


by caiomm

Magiem jest człowiek który potrafi używać tej magii. Ma ludzką matkę i ojca, lecz dzięki niewyjaśnionym racjonalnie częściom swego ciała i umysłu, może przezwyciężać siły jakimi rządzi się Kosmos. Może stworzyć deszcz, przenieść Statuę Wolności w inne miejsce a potem ją przywołać, umie latać i rzucać piorunami. Możliwa jest dla niego zamiana żywej istotny w kamień.

Za magię uważa się jednak potocznie też sprowadzenia na kogoś klątwy/uroku (nieszczęścia że np. złamie nogę) czy choroby.

Czarownicami często określano kobiety znające się na ziołach i spędzaniu niechcianych dzieci. Im mniej wiesz, tym więcej rzeczy uważasz za magię.

Przedstawię poniżej argumenty które w mojej ocenie czynią możliwość istnienia magii zupełnie nieprawdopodobną.

Magia nie rządzi światem

Nikt do tej pory nie udokumentował naukowo żadnego aktu kreacji ani anihilacji. Żadne wojsko nie używa magii na polu walki. Żadne imperium nie powstało dzięki magii. Żadna korporacja nie sprzedaje usług związanych z magią. Jeśli magia istnieje, największe siły i potęgi znane człowiekowi nie są zachętą do ujawnienia się.

Magia kontrolująca materię i prawa przyrody pozwalałaby rządzić nie tylko Ziemią ale i całym Kosmosem. Żaden człowiek nie oprze się takiej pokusie, chyba że jest nadzwyczaj etyczny lub grozi mu niebezpieczeństwo gdyby próbował.

Nagroda Syzyfa - więcej niż milion EUR

Każdy kto udowodni umiejętności niewyjaśnialne naukowo, otrzyma bardzo dużo pieniędzy od upokorzonych racjonalistów. Stowarzyszenia racjonalistów od lat zachęcają do zgłaszania się magów, uzdrowicieli, telepatów i wróżek w programie Nagroda Syzyfa, i nie jest to jedyna nagroda tego typu. Nikt niestety się nie zgłasza.
Czyli magowie są to jedyni ludzie na tej planecie, których nie obchodzą wielkie pieniądze dostępne na zawołanie.

Znani magowie to oszuści lub oszołomy

Wszyscy ludzie którzy ogłaszali się magami, prowadzili swoje demonstracje w zamkniętych grupach - stroniąc jak najdalej od wszelkiej metody naukowej. Aleister Crowley pisał i mówił bardzo wiele o magii, ale nic nigdy nie pokazał. Jego wskazówki mówią o wielkim duchowym rozwoju i że magia jest nagrodą samą w sobie, gdy się ją pozna. Cóż, rozum również.

David Copperfield

Wiele osób uważa że Copperfield na prawdę sprawił aby Statua Wolności zniknęła. Tymczasem Copperfield zrobił jedynie program telewizyjny pokazujący, że w nocy w czasie jego show ludzie klaszczą z niedowierzaniem podczas gdy spiker ogłasza że statua zniknęła. Abstrahując od możliwości manipulacji obrazem w TV, warto zauważyć dlaczego tak wiele osób daje się na to nabrać - otóż reakcja widowni (szoki i niedowierzanie) skłania nas do tego. Tymczasem są to odpowiednio opłaceni i zatrudnieni aktorzy.

Helikopter filmujący miejsce w którym powinna być statua wolności (a jej rzekomo nie ma), mógł znajdować się w dowolnym innym miejscu naszego globu - jest bowiem tak ciemno, że Nowego Jorku nie da się rozpoznać. Proszę, sprawdźcie sami:


Uroki i choroby

Czarownice oskarżano o to, że sprowadzały choroby na dzieci - i dlatego płonęły na stosach (oprócz tego że magia to grzech). Tymczasem jest to myślenie magiczne - to znaczy nieracjonalne. Myślenie w kategoriach: ktoś coś powiedział i dlatego złamałem nogę.
Myślenie magiczne to łączenie dwóch zdarzeń nie mających logicznego powiązania, związkiem przyczynowo-skutkowym. Pianie koguta ze wchodem słońca, niewyrośnięte ciasto z miesiączką, krzywe spojrzenie ze śmiercią dziecka.
To wszystko jest nieracjonalne - wielokrotnie zdarzają się krzywe spojrzenia, które nie powodują niczyjej śmierci.

Pieniądze jasnowidzów

Wszyscy chcemy wiedzieć co się z nami stanie w przyszłości. Nie jest to oczywiście możliwe, jednak nasze pragnienia są silniejsze niż nasz rozum. Płacimy za wróżenie, za stawianie Tarota, istnieje specjalny kanał EzoTV, serio.

System działa, ponieważ zapamiętujemy sprawdzone przepowiednie a zapominamy o niespełnionych, których jest większość. Wróżki dobrze znają statystyki różnych wydarzeń i reprezentują wartościową wiedzę o życiu - ale bardzo często się mylą.

Są nawet osoby które żerując na wierze w magię, wyciągają pieniądze od zdesperowanych zaginięciem bliskich udając że mogą ich odnaleźć. Smutne jest to, że i w Policji trafiają się ludzie którzy dają się na to nabrać, przez fałszywą interpretację słów "zrobiłem wszystko co mogłem".

Ciekawe jest to, że jasnowidzów nie zatrudnia się jako dyrektorów banków i korporacji. Trudno przecenić wartość jasnowidza dla spółki, czy wróżki dla korporacji. Zarządzanie przedsiębiorstwem to przede wszystkim ocena szans i minimalizacja ryzyka.

Gdyby ryzyka (czyli nieznanej przyszłości) nie trzeba było się obawiać - można by ominąć system wyceny ryzyka (stopę procentową) i zyskać nieograniczone dochody. Ciekawe że nikt dotąd na to nie wpadł.

Reinterpretacja jako sprawdzona przepowiednia

"dziecko będzie miało kłopoty w okolicy brzucha" - nie wiadomo kiedy a brzuch gromadzi najważniejsze narządy. Kardiolog wykryje strunę w sercu i już masz "wróżka miała rację".

"Będzie wojna" - tak, kiedyś, gdzieś będzie wojna.

"Córka ożeni się bogato" - tak, bo jest taką samą materialistką jak jej matka która przyszła do wróżki i którą wróżka wypytała.

Itp, itd...

Nie wierzcie w magię!

Ona na prawdę nie istnieje. Harry Potter to świetna historia i sam lubię się przedstawiać jako auror - ale to tylko bajka.
Nie pozwólmy by magiczne myślenie zasłoniło nam racjonalny obraz świata.

Smutna konkluzja odnośnie polowania na czarownice

Skoro magia nie istnieje faktycznie a dla wierzącego we wszechmogącego boga stoi w sprzeczności z jego wszechmocą, Inkwizycja paląca czarownice na stosie jawi się w świetle wcale nie lepszym niż naziści i ich holokaust.

2015-05-06

Cel życia człowieka

Od kiedy zaczęliśmy myśleć jako homo sapiens, stawiamy sobie pytania: dlaczego tak a nie inaczej wygląda nasze życie, dlaczego i po co żyjemy?

Religie udzielają różnych odpowiedzi na to pytanie i w tym zakresie odgrywają ważną rolę - nadawania sensu życiu. Teraz jednak gdy odkryliśmy i z powodzeniem wykorzystujemy metodę naukową do odkrywania prawdy, czas religii się skończył. Nadszedł czas aby zmierzyć się z pytaniem o sens życia od nowa - tym razem bez zgadywania i wymyślania.

Ziemianie

Ziemianie mieszkają na planecie w oddaleniu od centrum galaktyki, samotni i skłóceni. Raczkująca technika i ledwo wyzierająca zza prymitywnego móżdżku inteligencja pozwala nam zaledwie na eksplorację najbliższego sąsiedztwa. Wciąż nie rozumiemy grawitacji a przeciętny ziemianin gatunku homo sapiens nie rozumie pojęcia czasoprzestrzeń.

Ramiona Drogi Mlecznej ssc2008-10.svg
Ramiona Drogi Mlecznej ssc2008-10
Licencja Domena publiczna na podstawie Wikimedia Commons.

Misja

Misję dla Ziemian wyznaczył Carl Sagan w swojej książce Kosmos. Opisując wszystko prawa natury tak jak je dotąd poznaliśmy, postawił ambitny cel eksploracji Kosmosu.
Postawił ziemianom zadanie: zrozumieć prawa rządzące Kosmosem i udać się w podróż.

Powinniśmy nauczyć się odnajdywać obce cywilizacje i z nimi współpracować. Wydaje się nieprawdopodobne aby takich cywilizacji zabrakło, jednak realia czasoprzestrzeni mogą nie pozwolić nam nigdy się skomunikować.

Z centrum naszej galaktyki, obserwator odbiera dopiero fotony (a więc informacje) o naszej planecie sprzed 50 tysięcy lat (paleolit, wtedy żyli jeszcze neandertalczycy). Zaledwie około 100 lat temu zaczęliśmy nadawać jakiekolwiek fale elektromagnetyczne - docierają one dopiero do pierwszych planet w pobliżu.

Musimy być cierpliwi i cegiełka po cegiełce wydzierać tajemnice Kosmosu. To nasza misja: wiedzieć.

Musimy jednak przetrwać

Aby nasza misja mogła być kontynuowana, musimy przetrwać jako gatunek. To oznacza, że musimy uratować naszą cywilizację i naszą planetę przed zagładą. Powinniśmy patrzeć w dal o tysiące lat, jednak nie zapominajmy że za 50-100 lat nasza planeta ulegająca tak szybkim zmianom, może łatwo stać się nieprzyjaznym miejscem.

Mała niebieska kropka musi przetrwać, aby tajemnice Kosmosu mogły być odkryte.

Duchowość

Chociaż wiemy, że ziemianie nie posiadają duszy - wiemy też że mają ogromne potrzeby odczuwania czegoś więcej niż tylko smaku jedzenia, spełnienia seksualnego czy nawet miłości. Chcemy być częścią Kosmosu, marzymy o gwiazdach, zachwycamy się ogromem Wszechświata.

Mnie osobiście coś ściska krtań za każdym razem gdy widzę zdjęcie Ziemi z kosmosu, naszej małej niebieskiej kropki (pale blue dot):


Yūgen

Japończycy mają na uczucie pokory w obliczu intensywnego doznanie wielkości wszechświata specjalne słowo: Yūgen (幽玄).

Oznacza ono przenikające i niezwykłe odczucie piękna kosmosu .. i smutnego piękna ludzkiego cierpienia.

2015-05-05

Kpina prokuratury: Chazan nie był funkcjonariuszem publicznym

Usłyszałem dziś w radio wyjaśnienia rzecznika prokuratury w sprawie umorzenia śledztwa wobec B. Chazana.

Cytuję (z pamięci):
Prokuratura została powiadomiona o możliwości popełnienia przestępstwa przez poszkodowaną matkę kalekiego płodu. Prokuratura dopatrzyła się niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień, jednak Chazan nie jest funkcjonariuszem publicznym i nie może odpowiadać z tego artykułu.

Zerknijmy do ustawy, która precyzuje kto jest funkcjonariuszem publicznym:
1) Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej,
(...)
6) osoba zajmująca kierownicze stanowisko w innej instytucji państwowej,
(...)

I czytamy dalej w wykładni prawnej Okręgowej Izby Lekarskiej:
Za funkcjonariuszy publicznych należy również uznać lekarzy pełniących funkcje kierownicze w publicznych zakładach opieki zdrowotnej; mogą to być także lekarze będący pracownikami Narodowego Funduszu Zdrowia oraz lekarze wchodzący w skład zarządu oddziałów wojewódzkich NFZ

Szpital, którym kierował Chazan i w którym dopuścił się swych potwornych czynów, nazywa się Szpital Specjalistyczny im. Świętej Rodziny SPZOZ. Przy czym dopisek SPZOZ oznacza Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej.

Panie prokuratorze, pan leci sobie w kulki!

2015-05-02

Porzucenie wiary nie jest trudne, nie lękajcie się!

Tkwiłem wiele lat w przekonaniu, uświęconej wiedzy o tym że Jezus jest panem świata.
Nie kwestionowałem nigdy swojej wiary, aż do momentu gdy po kilku latach nie chodzenia do kościoła, postanowiłem świadomie rozważyć swoją religię. Na pewno wiele osób jest w podobnej sytuacji, nieco dalej lub nieco bliżej i do nich właśnie kieruję te słowa: Nie lękajcie się!

Testuj swoją wiarę

Jeśli to w co wierzysz jest prawdą to przetrwa każdy argument, każdą dyskusję i w świetle faktów okaże się świetnym wyjaśnieniem rzeczywistości. Jeśli bóg istnieje i nas kocha, argumenty Dawkinsa z książki "Bóg Urojony" sam z łatwością oddalisz. Jeśli uważasz że dawanie dzieciom klapsów stanowi konieczny element wychowania, z pewnością błąd jest w rzekomych badaniach naukowych które dowodzą że nie masz racji. Jeżeli Ziemia jest płaska a pływów morza nie da się wyjaśnić, błąd naukowców tkwi w metodzie.
Odkryj wspaniały świat weryfikacji prawdy poprzez fakty!

Nie obawiaj się, że ten temat jest dla ciebie zbyt trudny - nie jest! Nie przejmuj się zastępami teologów, oni nadal nie widzą sprzeczności między wszechmocą boga a istnieniem szatana.

Tak, to na prawdę jest aż tak proste

Tak, na prawdę religię tak łatwo jest rozgryźć jako oszustwo, fałsz, bajkę. Na prawdę kilka prostych słów, jeden zaledwie paradoks lub argument i uświadamiasz sobie, że wierzysz w bzdury. Że zło na świecie na prawdę wynika z tego że żaden bóg nie istnieje, że podróżujemy w Kosmosie sami, bez pomocy ani opieki.

Zaufaj swojemu rozumowi, swoim przemyśleniom. Nie bój się kwestionować coraz więcej i więcej rzeczy w które wierzysz.

Wiele osób przechodziło przez porzucenie wiary w swoim dorosłym życiu. Nie jest nigdy na to ani za wcześnie ani za późno.

Czas na prawdę jest teraz!

Odrzuć wiarę, uwolnij się. Zapomnij o latach spędzonych w kościele, w abstynencji seksualnej, w "czystości", utraconych możliwościach. Mówi się trudno - jest wciąż jeszcze czas żeby nacieszyć się życiem - tym które masz tu i teraz!

Mnie bardzo pomogło zainteresowanie się nauką a konkretnie fizyką i astronomią. Podręcznik Feynmana "Wykłady z fizyki" wyjaśni ci z czego składa się materia, jak działa, jak reaguje i dlaczego. Może sięgniesz po informacje z medycyny i dołączysz do walki z ruchem antyszczepionkowym (proepidemicznym) i pomożesz zachować dzieci przy życiu?

Może dowiesz się tego co zawsze chciałeś_aś zrozumieć a może nauczysz się czegoś zupełnie niespodziewanego?

Na pewno na nowo odkryjesz siebie. Na pewno zaczniesz bardziej kochać życie - wiedząc że to jedyne co masz!

Daj sobie czas na przemyślenia nowej sytuacji, nie mów od razu wszystkim dookoła. Na Facebooku istnieją zamknięte grupy niewierzących (zwanych najczęściej ateistami) którzy chętnie cię wesprą.

Nie bój się, nie lękaj się
Prawda ci wystarczy

2015-05-01

Sprawa Chazana pokazuje że Polska jest państwem wyznaniowym


Jak podano w artykule Prof. Chazan tryumfuje. Prokuratura: Nie złamał prawa odmawiając pacjentce aborcji (za tvp.info) prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania przeciwko barbarzyńskiemu oprawcy Chazanowi.

Tymczasem postępowanie wszczęto w wyniku kontroli w szpitalu przeprowadzonej na zlecenie Ratusza. Stwierdzono, że klauzula sumienia w tej sprawie nie miała zastosowania, gdyż nie był lekarzem pacjentki. Chazan wywierał nieformalne naciski na swojego podwładnego aby odmówić aborcji i on uległ. Formalnie na klauzulę sumienia nie powołał się lekarz pacjentki - a tylko on mógł. Szpital nie może. To są wnioski pokontrolne.

Decyzja prokuratury

kluczowa była opinia biegłych z wrocławskiej Akademii Medycznej, którą prokuratura otrzymała w lutym. Wskazała, że narodziny dziecka nie zagrażały życiu i zdrowiu matki. Jako że takie zagrożenie jest jednym z warunków dopuszczalności legalnego usunięcia ciąży, uznano, że prof. Chazan nie złamał prawa.
Jest to oczywista bzdura, gdyż warunki legalnego przerwania ciąży to:
  1. ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej (bez ograniczeń ze względu na wiek płodu),
  2. badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu (do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej),
  3. zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (do 12 tygodni od początku ciąży).
W przypadku pkt. 2 graniczny jest 25 tydzień ciąży a Chazan wywierał swoje naciski wcześniej. Uniemożliwił wykonanie legalnej aborcji, mimo wyraźnej woli pacjentki i nie budzących wątpliwości badań które miał w ręku.

Linia obrony

Ten drań i ścierwo bronił się dwoma argumentami: że on miał wątpliwości co do okoliczności medycznych i że odmówił aborcji już po terminie dla "ciężkiego i nieodwracalnego".

Wiarygodność tego czy profesor medycyny i ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego może twierdzić, że on nie był pewien czy brak połowy mózgoczaszki i twarzy u płodu jest nieodwracalnym upośledzeniem powinien ocenić sąd, nie prokurator. Nawet wyniesiona przez katolickich działaczy Hanna Gronkiewicz-Waltz nie miała tu jednak wątpliwości. Ja również żadnych wątpliwości nie mam, a wątpię żebym o medycynie wiedział więcej niż to ścierwo. Krótko mówiąc: Chazan tutaj kłamie i żaden sędzia nie da się nabrać.

To że formalnie odmówił po czy przed 25 tygodniem nie ma znaczenia, gdyż nie był od w ogóle lekarzem pacjentki i nie miał prawa powołać się na klauzulę sumienia.
To są wnioski pokontrolne raportu dla ratusza i jednocześnie podstawa zwolnienia.

Czy prokuratura usiłuje zrobić z nas idiotów? Nie - raczej decyzja ta potwierdza że Polska jest państwem wyznaniowym.

Nie pierwszy raz w wyniku nacisków kościoła, skandal o podłożu katolickim nie trafia do sądu. Żaden sąd by się nie nabrał na tłumaczenie Chazana. A tak - sprawę się umorzy, nikt nie złoży zażalenia (już po wyborach w Warszawie, wtedy było tuż przed).

Co dalej?

Skoro to ścierwo zostało bezpodstawnie zwolnione z pracy ze względu na wyznawany światopogląd należy mu się przywrócenie na stanowisko przez Sąd Pracy.
I odszkodowanie.

A nam pozostaje bezsilne zaciskanie pięści. W majestacie prawa to bydle, ścierwo, najgorsza i najpodlejsza etyczna swołocz może się teraz uśmiechnąć i wykorzystywać instytucje państwa do autopromocji. Napisze książkę, znacznie się wzbogaci.


O dramacie matki która musiała patrzeć jak jej dziecko z ogromnym wysiłkiem łapie oddech, dziecko które nie ma czym ssać piersi, dziecko które umrze - nikt nie będzie pamiętał.
Nowy Mercedes czy Jaguar, być może nawet mandat poselski czy teka w ministerstwie zagłuszyłyby sumienie niejednego - a co dopiero Chazana, który żadnego sumienia nie ma...

Moralnie ten człowiek i każdy kto go popiera to gnida, moralny padalec i osoba która nie ma prawa nigdy już niczego o etyce opowiadać.