2015-07-08

Helmut i Helena - rodzeństwo czy wrogowie?

Nazywasz się Helmut i dobrze zarabiasz. Trafiłeś ze studiami, powodzi się, nowe BMW X5 w garażu w domku pod miastem. Twoja siostra Helena niestety na niskim stanowisku w małej firmie, stary Matiz. Bierze kredyt, żeby dzieciakom kupić Playstation i buty Nike - niech mają chociaż to. Tak kochają piłkę...

Niestety kredyt okazuje się pułapką finansową, drobny druczek którego mąż nie doczytał, kilka niespłaconych rat i komornik puka po 10tys. Helena rozwodzi się z mężem, to nie pierwsza głupota którą zrobił.

Helena przychodzi do ciebie. Idziecie razem do banku, gdzie mówisz że siostra jest głupia, żyje ponad stan, że zapłacisz za nią połowę długu. Wpadasz jej na chatę, wywalasz przez okno buty Nike, gry na PS i każesz sprzedać samochód. Helena się godzi, bo co ma zrobić?

Jeżdżąc do pracy komunikacją, Helena często się spóźnia i choruje. W rezultacie traci pracę i trafia na kasę w Biedronce na pensji minimalnej. Nie stać ją na spłatę rat. Znów do ciebie idzie a ty znów: sprzedaj plejstejszyn idiotko, sprzedaj telefon komórkowy.

Helena masz dosyć i mówi NIE. Dzieciaki i tak już nic nie mają a telefon jest ci potrzebny żeby dbać i ich bezpieczeństwo i szukać pracy.

Wkurwiasz i nazywasz ją dziwką. Dzwonisz po jej koleżankach i namawiasz je żeby do ciebie dzwoniły żebyś sprzedała plejstejszyn i komórkę.

W końcu Helena przychodzi do ciebie i pyta ze łzami w oczach: Helmut, czy my jesteśmy nadal rodziną? Jak możesz mnie tak traktować?


Mógłbyś tak potraktować swoje rodzeństwo? Jeśli nie, to może zacznij zdobywać informacje o sytuacji ludzi w Grecji a nie czytać propagandę amerykańskich banków w Wyborczej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz